Technologia

Podwórka ? wyrzuty sumienia polskich osiedli

Dawniej centra towarzyskie osiedli, dziś - czarne plamy na mapach dzielnic. Przesiąknięte aż zanadto okolicznym klimatem, są powodem do wstydu dla wielu polskich miast, którym brakuje pomysłu na nowy charakter podwórek. Wypowiedziano im wojnę. Zośka, palant czy gra w karty jeszcze niedawno należały do najczęstszych aktywności, uprawianych na podwórkach. Dziś odchodzą do lamusa, bo upada kultura tej formy spędzania wolnego czasu. Rodzicielska przezorność, podbijana doniesieniami mediów, każe zachowywać szczególną ostrożność wobec tego, co dzieje i dziać się może „za blokiem”. Albo „pod blokiem”, bo podwórkowe realia co miasto, to inne miewały oblicze. Teraz łączy je jedno – obumierają i zniechęcają do siebie w podobny sposób.To, że entuzjazm wokół spędzania czasu na podwórku jest mniejszy nie oznacza, że nic się tam już nie dzieje. Przeciwnie - na niektórych osiedlach dzieje się aż zbyt wiele. Nieprawdą byłoby też twierdzić, że nic tam nie ma - na typowych śródmiejskich podwórkach jest brud, jest bałagan, pojawia się głośna młodzież, alkohol i ryzyko, że
Dawniej centra towarzyskie osiedli, dziś - czarne plamy na mapach dzielnic. Przesiąknięte aż zanadto okolicznym klimatem, są powodem do wstydu dla wielu polskich miast, którym brakuje pomysłu na nowy charakter podwórek. Wypowiedziano im wojnę.

Zośka, palant czy gra w karty jeszcze niedawno należały do najczęstszych aktywności, uprawianych na podwórkach. Dziś odchodzą do lamusa, bo upada kultura tej formy spędzania wolnego czasu. Rodzicielska przezorność, podbijana doniesieniami mediów, każe zachowywać szczególną ostrożność wobec tego, co dzieje i dziać się może „za blokiem”. Albo „pod blokiem”, bo podwórkowe realia co miasto, to inne miewały oblicze. Teraz łączy je jedno – obumierają i zniechęcają do siebie w podobny sposób.

To, że entuzjazm wokół spędzania czasu na podwórku jest mniejszy nie oznacza, że nic się tam już nie dzieje. Przeciwnie - na niektórych osiedlach dzieje się aż zbyt wiele. Nieprawdą byłoby też twierdzić, że nic tam nie ma - na typowych śródmiejskich podwórkach jest brud, jest bałagan, pojawia się głośna młodzież, alkohol i ryzyko, że dostanie się po głowie. Nie ma za to twórczego fermentu, ławek, nie ma sprawnych placów zabaw, ani pomysłu, jak odwrócić ten stan rzeczy.

To problem ogólnokrajowy, bo od Wałbrzycha, przez Łódź, po Białystok mieszkańcy doskonale wiedzą, którymi zaułkami przyjezdnym lepiej się nie chwalić, a dokąd nie warto posyłać własnych dzieci. Decyzyjność w sprawie przyblokowych podwórek ceduje się jednak niżej, na właścicieli terenów. Jeśli więc mowa o śródmieściach - na władze miast - permanentnie zadłużone, stąd w temacie poruszenie niewielkie.

Ostatnio jednak krew w obiegu niektórych podwórek krąży jakby szybciej. Nie jest to bynajmniej efekt nowej politycznej priorytetyzacji, tylko dodatkowego zastrzyku pieniędzy z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Więcej informacji: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Podworka-wyrzuty-sumienia-polskich-osiedli-2324149.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy o podanie źródła Bankier.pl.

Malwina Wrotniak
Analityk Bankier.ple-mail: [email protected]
Źródło Bankier.pl. Dostarczył netPR.pl
A to już wiesz?  Rozwiązanie UC wdrożone w Warszawie

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy